DOM I ANASTAZJA

Dawno dawno temu, za siedmioma górami i za siedmioma morzami... no dobrze, wcale nie tak dawno i wcale nie tak daleko był sobie dom, który potrzebował miłości. Dziwisz
się? Domy potrzebują miłości tak samo jak Ty i ja.  Po nieprzyjemnych doświadczeniach z mieszkańcami stary Dom traci nadzieję, że zamieszka w nim odpowiednia Rodzina. Staje się zrzędliwy i mało towarzyski. W końcu, po wielu latach wprowadza się do niego Rodzina, która zakochuje się w Domu z wzajemnością. Jest Mama, Tata, dwoje starszego rodzeństwa i Anastazja, wrażliwa dziewczynka, która widzi to, co przed oczami zwykłego człowieka zazwyczaj jest zakryte. Pozwala sobie na nocne wędrówki, marzy i potrafiąc usłyszeć co Dom do niej mówi zaprzyjaźnia się z nim. Wszyscy zastanawiają się dlaczego Anastazja zamiast spokojnie spać w nocy, wędruje i zasypia w róznych dziwnych miejscach. Dziewczynka zwierza się Domowi, że szuka lekarstwa dla chorej Mamy, która jest coraz słabsza. Dom postanawia pomóc Mamie, oddając jej swoją energię zaklętą w czterech kamieniach ukrytych głęboko w jego sercu. Anastazja wyrusza na wędrówkę do serca Domu, po cztery kamienie mocy. Odwiedza Czerwoną Panią, opiekunkę ognia, aroganckiego Niebieskiego Pana, strażnika wody, przyjacielskie duchy łąki: Pannę Rumianek i pana Chabra, w końcu Kamienny Człowiek daje jej ostatni potrzebny kamień. W miarę jak Dom oddaje dziewczynce swoją siłę, słabnie i w końcu odchodzi, wcześniej zabraniając Zegarowi i Ogrodowi powiedzieć Anastazji prawdy. Sprawy się jeszcze komplikują, bo pod poduszką Anastazji Mama znajduje kamienie i zabiera je myśląc, że to własnie one przeszkadzają jej córce spać. Dziewczynka jest smutna, bo Dom przestał się o niej odzywać, a ona zgubiła kamienie, których zdobycie kosztowało ją tak wiele wysiłku.
Ostatecznie wszystko kończy się dobrze, kamienie znajdują się na szafce nocnej Mamy, a ich energia pomaga jej wyzdrowieć. Dom oddając jej swoją siłę odchodzi, ale jego ciepło zostają z Anastazją i jej Rodziną na zawsze.